Dodaj komentarz do zdjęcia
Zdjęcie
Aby móc dodawać komentarze proszę się zalogować
MarcinGP
Dodano:
2 lata temu
Do yatsec: Śmiem nieśmiało twierdzić, że wymagania w stosunku do aut klasy średniej lub wyższej obecnie są wyższe niż do tych w stosunku do domu tzw. Inteligentnego. Muszą być wszystko-mające i wszystkowiedzące, a to nam wróży tylko jedno: pokolenie debili. Cokolwiek się zdarzy to: serwis w pakiecie, holowanie w pakiecie, zmiana koła w pakiecie, wymiana żarówki w pakiecie, a kiedy pakiet kończy się o kilometr to od miejsca postoju stałego auta : rzyganie oszczędnościami jak w biegunce. Świat europejski obecnie na usługach zarabia, bo na produkcji robi tylko tyle aby pod kreską nie być i jest w stanie serwisem nadrobić. Dlatego rok czekamy na auto pod siebie skonfigurowane, a gdy się zwali to jeden przerzuca winę na drugiego i winnego nie ma. Żyjemy w "epoce ściemy", dramat. Wydajesz prawie pół miliona na auto jak nasz jeden kolega z portalu i czekasz na nie ponad rok? No Qrva miał cierpliwość. Znam go osobiście i wiem, że rozsądny oraz zrównoważony ale gdyby mi taki numer odwalili to codziennie rano w salonie, dzień od rzucanych pochopnie "Qrev" by zaczynali. A on poprosił tylko o swój ulubiony kolor i to mieli go w ofercie. Chyba mieli tylko dwie puszki na ten prototyp do zdjęć. Pewnie teraz czuje się jakby Ferrari kupił z dwuletnim wyprzedzeniem. No paranoja normalnie. Fabryki nie maają tego co sprzedają mimo popytu. Yebani komuniści i socjaliści. Aż się poirytowałem...
mucko1
Dodano:
2 lata temu
Trzeba przyznać nieźle wygląda 👍🤔
Maarten73
Dodano:
3 lata temu
Do yatsec: zgadzam się. Porównywałem wnętrza z Sandero I, II generacji i obecnej. Już "dwójka" zanotowała duży skok jakościowy, i gdyby była jeszcze w ofercie, prawdopodobnie ją bym kupił. Ale zakupu III nie żałuję, bo wyposażenie świetne, materiał cieszy oko, jedynie góra deski rozdzielczej "to jeszcze nie to"...
yatsec
Dodano:
3 lata temu
Patrząc na to wnętrze muszę przyznać, że już dawno Dacia nie przypomina najtańszego biedowozu wytłoczonego z jednego kawałka plastiku z kubka po jogurcie. Są klamki srebrne, jest materiał na drzwiach i desce, jest nawet podłokietnik fotela kierowcy. Są gniazdka elektryczne. To chyba naturalna ewolucja bo w dość zamożnej Europie nikt w praktyce nie kupuje najtańszych wersji, które nie mają żadnego wyposażenia a jednocześnie nadal chcemy aut za rozsądne pieniądze bo nie każdy potrzebuje wielkiego SUVa, który jest wielki, ciężki i nafaszerowany wyposażeniem i niemal w całości zaspokaja potrzeby daleko wykraczające poza zwykłe przemieszczanie się.