Do pafka: i bardzo dobrze! Popieram ten wniosek!

Do MarcinGP:
Hehe - no właśnie!

Do humvee5:
I niemodny też jestem!
Póki jest jeszcze cokolwiek innego do wyboru poza crossoverami wszelkiej wielkości, to chcę być możliwie jak najbliżej asfaltu

Do pafka:

- Auto służbowe przyśpiesza o wiele szybciej, osiąga większą prędkość, a zużycie paliwa nie gra istotnej roli.

- Służbówka pokonuje spowalniacze z o wiele większą prędkością niż prywatne.

- Błoto, dziury, niedostępne tereny nie są dla służbówki najmniejszym problemem.

- Służbówka ma o wiele lepsze (wytrzymalsze) zawieszenie niż auto prywatne.

- Autem Służbowym o wiele lepiej przewozi się drewno, kartofle, cegły i inne materiały budowlane.

- Najlepszym sposobem aby pozbyć się w służbówce niepokojących szmerów i odgłosów jest podgłośnienie radia.

- Jadąc autem służbowym wszystkie znaki drogowe i ograniczenia są tylko wartościami umownymi i pod żadnym pozorem nie należy się do nich ściśle stosować.

- Auto prywatne jest zdecydowanie mniej odporne na zimno i wszelkiego rodzaju opady tak wiec w odróżnieniu od służbówki musi ono stać w garażu.

- Domowy inwentarz z niestrawnością o wiele lepiej znosi wycieczki do weterynarza gdy jedzie autem służbowym

- Zapalone kontrolki stanu oleju, przegrzania silnika, ciśnienia opon itp. w aucie prywatnym zmuszają do natychmiastowej interwencji. W służbówce taki pośpiech nie jest konieczny.

- Auto służbowe nie jest wybredne, pojedzie na najtańszej benzynie z domieszkami, oraz na oleju ze smażalni.

- Stosowanie wszelkiego rodzaju środki ochrony karoserii, tapicerki itp. jest w prywatnym aucie obowiązkiem, a w służbowym tylko zbędną fanaberią.

- Autem służbowym wspaniale jeździ się w cyklu miejskim gdyż posiada tzw. niewidzialną tarczę, chroniącą Cię przed jakąkolwiek odpowiedzialnością cywilną

- Inni użytkownicy drogi czują respekt do użytkowników aut służbowych i grzecznie ustępują im drogi.

- Różnego rodzaju pokrowce na fotele, ozdobne dekle, spojlery i inne pierdoły są totalnie zbędne. Służbówka i bez nich będzie jeździć najwydajniej.

- Montowanie sportowego wydechu, wszelkiego rodzaju chipów, niskoprofilowych felg, podtleneków azotu, strumiennic i innego drogiego badziewia jest w służbówce głupotą, gdyż i bez tego auto służbowe będzie najszybsze.

Do pafka: nie lubisz crossovers? Ale Ty niemiotany pasją jesteś

Do MarcinGP:
Słuszne spostrzeżenie!
- Jaki jest najlepszy samochód?
- Służbowy! Bo podjedzie pod każdy krawężnik!

Do pafka:

No ale zauważyłem, że "służbówki" wszelkie progi zwalniające potrafią pokonywać ze znacznie większą prędkością niż auta prywatne niezależnie od ich wysokości

Do MarcinGP:
Aż tak źle z tymi progami u mnie jest, ale zwalniam bardzo. Na pewno na obniżonym/utwardzonym zawiasie progi powinno się pokonywać wolniej niż w zwykłym aucie. Inna sprawa, że nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że przed progiem zwalniającym należałoby jednak choć trochę zwolnić, a potem: "Panie, coś z tym autem jest nie tak - strasznie mi coś dobija jak przejeżdżam przez progi zwalniające!" A z jaką prędkością pan przejeżdża przez te progi? "No z normalną, 50 km/h"

Do pafka: OK, to już rozumiem. Ostatnio jechałem za jakimś harcore'm co miał tak obniżone auto, że każdy próg zwalniający pokonywał z prędkością 1km/h. Dodatkowo wjeżdżał na niego pod kątem, bo inaczej by zawisł. Ale mnie denerwował...

Do MarcinGP:
E tam - jestem przyzwyczajony Praktycznie całe moje życie motoryzacyjne jeżdżę niskimi autami: Tigra, Brera, dwie GT - z tego Tigra od kupna była obniżona, a czerwona GT siedzi niżej od pół roku. Także wiem z czym to się wiąże, i będzie to świadomy wybór

Do pafka: Znienawidzisz progi zwalniające

Do MarcinGP:
Nie wiem jeszcze kiedy, ale mam taki zamiar. Mam problem z decyzją jak bardzo pójdzie w dół, i jaki wariant wybrać...

Do pafka: Będziesz ją glebił?

Zdecydowanie są takie plany

Na glebę z nią