OOO Sidnej...niezły ... i jest o nim piosenka

fajna sprawa z tym skuterem, sam przez 2 lata miałem HONDA SILVER WING 400, co do osiagow to takie małe cacka naprawde daja duzo frajdy i sa adekwatne do tego co piszesz ze 160 km/h,
na polu go trzymasz/?

Łeb ci wyklepię jako pierwszy

Wszystko da się wyklepać

plastiki sie polakieruje,pasażerke mozna zmienic na nowszy model
za wszystko inne zaplacisz MC

Dziś 3-ci raz ciach babkę w piach razem z pasażerką ależ był wstyd

No to teraz jeszcze pochwal sie ile juz razy go polozyles na boku

Po to właśnie go kupiłem

160kmh takim skuterem??? Extreme na miasto to musi byc idealne, korki omijac

Po cichutku przeszedł sobie rok jazdy . Przez ten rok nastukałem czarnym szatanem 10500 km, co wynosi dokładnie 2,5 raza więcej niż przewiduje norma ubezpieczyciela = 4200 km/rok . W tym czasie zmieniłem 2 razy oleum (1 kkm i 7 kkm) jazda zupełnie bez usterkowa. Vmax dla szatana sprawdzone = 160 km/h z tą prędkością mało nie urwie głowy przy tej krótkiej szybie . Aha, no więc ubezpieczenie skuta trochę mnie zaskoczyło, bo stracił na wartości w stosunku do zakupu jakieś ... tysięcy złociszy. Dobrze, że go w ASO nie kupiłem bo by spadł o jakieś 10 tysi

Fajna zabawka na warszawskie korki 400 ccm i 34 kM dają tyle radochy w korkach, co 2700 ccm i 180 kM na autostradzie