Tutaj jesteś: Samochód







Prześlij sugestię
Skoda Garde
  • Kupione używane w 1997
  • Auto obejrzano 2801 razy
  • Online od 15 lat, 3 miesięcy i 20 dni
  • Auto polubiono 4 razy
Nazwa auta:
Skoda Garde
Przebieg:
89 999 km
Rocznik:
1983
Pamiętacie jak to jest prowadzić pierwszy wóz kupiony za własną kasę? Miłe uczucie, nie? Dlatego Gardówka została w domu. Początkowo była dupowozem, teraz czeka na lepsze czasy.

Kłuła mnie w oczy przez półtora roku swoją oryginalną linią. Chociaż zabiedzoną, przykurzoną i bez połysku. Trzeba było umieć dojrzeć w tym kopciuszku księżniczkę. Była czerwona, sportowa, inna niż wszystkie.

Widywałem ją w kolejce przed mleczarnią.
Facet co rano woził nią bańki z mlekiem (!)
Aż kiedyś poszedłem do niego z propozycją nie do odrzucenia i 2700 złotych w kieszeni. Poszło wszystko, bez targowania. Przepłaciłem tak, że jeszcze z rozpędu umył ją przed wydaniem! :P

To było jak odkupienie rasowego psa od psychola, żeby ten nie zdążył go zamęczyć.

3 km do domu jechałem w tempie góra 60 km/h, z duszą na ramieniu. Dojedzie, nie dojedzie? Potem pierwszy cały dzień poświęcony na kosmetykę zewnętrzną.

Podjazd Skodą 2 dni później na podwórko ex-właściciela po prośbie, że jakby znalazł jakieś części do Rapidówki, o których zapomniał, to ja chętnie wezmę, spowodował u niego dosłownie opad szczękowy. ;-) Pasta "Tempo" czyni cuda! :P

Potem kilka miesięcy walki, żeby zmniejszyć gargantuiczny apetyt na benzynę (9-10 l/100 km), zwalczyć kłopoty z odpalaniem, brak dynamiki, reakcję na otwarcie przepustnic opóźnioną o 2 sekundy, a powyżej 65 km/h tajemniczy "łopot" prawego tylnego koła telepiący całym samochodem. Systematycznie wychodzą kolejne zaniedbania i "patenty"...

Przednie klocki hamulcowe są już tylko cienkimi blaszkami, więc tarcze są zorane.

Ogryzek uszczelki wciśnięty pod drugą przepustnicę okazjonalnie blokuje ją w pozycji otwartej, dając 3500 obr/min biegu jałowego.

Ukręcony gwint śruby mocującej filtr powietrza do gaźnika, pozwala z lekka ssać powietrze bez filtracji, a całość jest zamocowana na wcisk z użyciem końskiego włosia.

Nigdy nie smarowana krzywka na wałku aparatu zapłonowego jest ujechana do tego stopnia, że prawie wcale nie podnosi ruchomej krzywki przerywacza. Przerwa na stykach jest niemierzalna i już nieregulowalna. Do dziś nie wiem, jak ten silnik zapalał?

"Łopot" koła ma prozaiczny powód. Ktoś "zmodernizował" prawą tylną stronę. Okazuje się, że bęben hamulcowy był zazębiony bezpośrednio w osi, jak w zwykłej Skodzie 105. Znikła gdzieś piasta, która normalnie w modelach 130 i Garde/Rapid pośredniczy pomiędzy bębnem a osią (!!!) Słabe dokręcenie nakrętki zrobiło swoje, po pewnym czasie bęben zaczął latać na frezach, a z nim wężykowało koło. Piastę i przegub udaje się zdobyć aż we Wrocławiu.

Góra 70'C na wskaźniku temperatury, to dowód na pad termostatu. Po pierwszych jazdach do Poznania wyłania się milczący wentylator chłodnicy. Bossssze..... Przy wymianie z układu leje się woda. Aż dziw, że nie ma dużo kamienia kotłowego. Próbnie spięty na krótko silnik wentylatora budzi się z donośnym radosnym piskiem "------i-i-i-iiiiiiiiiiiIIIII". Ktoś sobie o nim wreszcie przypomniał! Po kilkunastu sekundach grzecznie cichnie, potem będzie się włączać niezawodnie przy 93'C. Po wsadzeniu nowego termostatu, czujnika termicznego od FSO, zalaniu koncentratu Shella, ogrzewanie zaczyna działać jak ruski piecyk, a na trasie temperatura trzyma się w idealnym zakresie 87-88'C.

Zakup "biblii" pt. "Budowa Eksploatacja Naprawa Skoda 105-136" inż. Jałowieckiego pozwala na zaskakujące odkrycie. Pod maską mam silnik 1289 cm, chociaż w papierach stoi (i w tym roczniku powinno być) 1174 cm! Fakt, było coś na rzeczy, bo Garde nie miały skrzyń 5-biegowych. O moja miała 5-Speed. :P

Chromania aparatu zapłonowego i gaźnika załatwiam metodą "na łupież najlepsza gilotyna". Kupuję oba nowe. Nie było sensu ich reanimować, bo wałek z ciężarkami ośrodkowego regulatora wyprzedzania zapłonu, to najdroższy element aparatu zapłonowego (60-70 % wartości), a sterany gaźnik był... od 105-tki.

Chwila prawdy po ich zamontowaniu (plus 4-elektrodowe świece Bosch i porządne silikonowe kable wysokiego napięcia) budzi mi na gębie banana. Nie poznaję silnika! Odpala od pierdnięcia rozrusznika, z wigorem i spontanicznie wchodzi na obroty, pracuje równiuteńko, zaczyna spalać tyle ile powinien 6,5-8 l/100 km.

Niestety, trzecia świeca była w tym aucie wieczysta. Zapewne kiedyś za mocno wkręcona zaklinowała się na amen. Przez lata nie tykana, mocno pokrzywdziła cylinder z którym współpracowała. Świece, które ją potem zastąpiły pozostają czarne, gdy inne są pięknie wypalone, piaskowobrązowe. Ale silnik chodzi równo, zadziwia niespotykanym u Skód brakiem wycieków oleju i jego zużyciem w połowie normy fabrycznej dla nówki: 0,5 l/1000 km.

Potem jeszcze dojdzie nowy wydech, pompa paliwa, węże układu chłodzenia, tuleje tylnych wahaczy, przednie i tylne amortyzatory, przednie światła, siłownik sprzęgła, pompa hamulcowa, opony, prewencyjna renowacja alternatora, akumulator, etc.

Wypuszczamy się coraz dalej i dalej. Skoda daje się poznać jako świetny taniutki substytut Gran Turismo.
Takie czeskie Porsche low-budget. :P
Zgrabne i prawdziwe coupe. Bardzo wygodne, z doskonałymi fotelami przednimi, sprężyście resorujące. Przewidywalne na szosie, nie męczące nawet na długich trasach, gładko i bez wysiłku jeżdżące w tempie 100-110 km/h, z nadsterownością na zakrętach bajecznie regulowaną pedałem gazu. Ciche, ale z charakternie i niepowtarzalnie burczącym silnikiem. Słabowitym, niezbyt elastycznym, ale pracującym równo, jedwabiście, o dziwo bez sprzeciwów przekraczającym 5000 obr/min przy wyprzedzaniu. Nie wiem dlaczego, ale kręci mnie bardziej, niż "wypasiony" Kadett E 1.6S rodziców.

Przeżywamy też przygodę z kategorii "Smuga cienia".
11 czerwca 2000 roku gubię tylne lewe koło na trasie nr 11 Oborniki - Rogoźno. "Odjeżdża" razem z bębnem hamulcowym, wskutek szkolnego błędu mechanika (dokręcił nakrętkę piasty osi, ale jej nie zapunktował). Dzieje się to na prostej, 150 metrów za zakrętem, przy 100 km/h. Ćwierć kilometra walki o utrzymanie się na swoim pasie kończy się... eleganckim i już w pełni kontrolowanym zaparkowaniem na asfaltowym poboczu i włączeniem świateł awaryjnych.

W sierpniu załapuje się na poważną pracę i kupuję Opla Corsę B 1.5D.
Skoda idzie definitywnie w odstawkę. "Trochę" się na nią obraziłem, chociaż doceniłem, że wybrała dobry moment na zgubienie koła. Ostatnie 150 km przed wieloletnim postojem, kończy tuż przed wygaśnięciem przeglądu, krótko przed północą. W pięknym stylu, ale ze świadomością, że podejdziemy już do przeglądu, bo objawił się wyciek płynu hamulcowego.
A wymiana przewodów pociągnie za sobą wymianę tylnych wahaczy steranych przez lata.
A te znów wymianę niecałkiem szczelnego zbiornika paliwa.
A ten wymusi wyjęcie skrzyni biegów, która też zaczęła już sobie cichutko popukiwać na 3. biegu. Efekt domina. :/

Od tego momentu Gardówka stoi, jak eksponat muzealny. Minęło 9 lat. Czasem zapominam, że ją mam. Czeka na zlitowanie i renowację. Katalog części zamiennych do tego modelu jest. Znajomości są. Szlaki na giełdy do Czech przetarte. I tylko jeden problem, żeby zacząć prace - potrzeba 15 tys. zł. :P

Najsilniejsze uczucie do samochodu, to szalone połączenie miłości i nienawiści. :)
więcej »
Blog auta
Brak wpisów w blogu auta
Galerie pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze zdjęć
Filmy pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze filmów do tego auta
Zainteresowani autem (0)
Dodaj do obserwowanych

Dodaj do Kiedyś kupię - aby otrzymać automatyczne powiadomionie gdy właściciel wystawi go na sprzedaż.

Właściciel
Komentarze (6)
Dodano: 8 lat temu
Do humvee5: :)
Dodano: 8 lat temu
Do kstilger: heh, Rapid się Ciebie nie imał w żadnym wcieleniu - totalnie...
Dodano: 8 lat temu
Dalej obrasta mchem?
Dodano: 14 lat temu
Warto ratować to czeskie coupe.
Kto wie? Może kiedyś ją zrobisz?
Dodano: 14 lat temu
Piękna Skoda, takie samochody trzeba zachować dla potomności
Dodano: 15 lat temu
U mnie spalanie spadło z 12 na ... (w trasie) po wymianie dysz w gaźniku, aż w szoku byłem, krótko potem poszła głowica :(
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl