Tutaj jesteś:
Samochód
Fiat 126p "Maluch"
- Kupione nowe w 1982
- Auto obejrzano 1108 razy
- Online od 15 lat, 1 miesiąca i 12 dni
- Auto polubiono 32 razy
Marka:
Fiat
Model:
126p "Maluch"
Nadwozie:
Hatchback 3d
Silnik:
0.6
Moc silnika:
30 KM
Przebieg:
45 000 km
Rocznik:
1982
A tym maluszkiem zafundowałem sobie podróż na Kaukaz...
w latach 80. udalo mi się zdobyć wszystkie wizy i zezwolenia potrzebne cudzoziemcom i z końcem roku akademickiego wraz z przyjacielem ruszyliśmy w drogę. Trasa wiodła przez Moskwę, Kursk, Wojenną Drogę Gruzińską, wreszcie Tbilisi, Soczi, Jałtę, Kijów i Lwów.
W całej podróży samochód pokonał ponad 7 tysięcy kilometrów i poza drobiazgami (zepsuty prędkościomierz) sprawował się w trudnych warunkach drogowych i klimatycznych bardzo dobrze, aczkolwiek niedużo brakowało, bym utknął po drodze, chociaż zaopatrzony byłem w komplet części zapasowych, uchodzących za najbardziej awaryjne. Na terenie Ukrainy zwróciłem uwagę na momentami nierówną pracę silnika, jednak nie chciało mi się grzebać pod maską. Już w Polsce stwierdziłem, że uszkodzony jest palec rozdzielacza, który po prostu ukruszył się w moich rękach. Sięgnąłem po zapasowy palec i okazało się, że nie pasował: w serwisie wytłumaczono mi, że w maluchu stosowano włoskie, polskie i węgierskie bodajże aparaty zapłonowe, niby takie same, ale jednak nie do końca, więc mój zapasowy, polski palec rozdzielacza nie pasował do włoskiego aparatu zapłonowego!
fantastyczna podróż tym małym autkiem!
więcej »
w latach 80. udalo mi się zdobyć wszystkie wizy i zezwolenia potrzebne cudzoziemcom i z końcem roku akademickiego wraz z przyjacielem ruszyliśmy w drogę. Trasa wiodła przez Moskwę, Kursk, Wojenną Drogę Gruzińską, wreszcie Tbilisi, Soczi, Jałtę, Kijów i Lwów.
W całej podróży samochód pokonał ponad 7 tysięcy kilometrów i poza drobiazgami (zepsuty prędkościomierz) sprawował się w trudnych warunkach drogowych i klimatycznych bardzo dobrze, aczkolwiek niedużo brakowało, bym utknął po drodze, chociaż zaopatrzony byłem w komplet części zapasowych, uchodzących za najbardziej awaryjne. Na terenie Ukrainy zwróciłem uwagę na momentami nierówną pracę silnika, jednak nie chciało mi się grzebać pod maską. Już w Polsce stwierdziłem, że uszkodzony jest palec rozdzielacza, który po prostu ukruszył się w moich rękach. Sięgnąłem po zapasowy palec i okazało się, że nie pasował: w serwisie wytłumaczono mi, że w maluchu stosowano włoskie, polskie i węgierskie bodajże aparaty zapłonowe, niby takie same, ale jednak nie do końca, więc mój zapasowy, polski palec rozdzielacza nie pasował do włoskiego aparatu zapłonowego!
fantastyczna podróż tym małym autkiem!
Blog auta
Brak wpisów w blogu auta
Galerie pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze zdjęć
Filmy pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze filmów do tego auta
Zainteresowani autem (0)
Dodaj do Kiedyś kupię - aby otrzymać automatyczne powiadomionie gdy właściciel wystawi go na sprzedaż.
Zobacz podobne auta w społeczności
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Pozdrawiam