Tutaj jesteś:
Samochód
Fiat Uno Blue Thunder
- Kupione używane w 2008
- Auto obejrzano 5387 razy
- Online od 15 lat, 3 miesięcy i 1 dnia
- Auto polubiono 1074 razy
Nazwa auta:
Blue Thunder
Marka:
Fiat
Model:
Uno
Generacja:
II
Nadwozie:
Hatchback
Silnik:
1.0 i.e
Moc silnika:
45 KM
Przebieg:
148 000 km
Rocznik:
1999
Ogólnie? Jestem bardzo zadowolony. Najbardziej śmieszą mnie "doradcy" polecający golfa `90 lub polo `92 zamiast np. mojego uno. Mogę się wtedy tylko ironicznie uśmiechnąć... Uno wcale nie jest awaryjne, wręcz odwrotnie, stare śmieci z zachodu cały czas stoją w warsztatach i wyglądają tragicznie. Są jeszcze jednak osoby które wolą 25 letniego golfa albo astre 1 bo przecież nie będą jeździć fiatem. Nie zgadzam się z tym, uważam że wiek jest dla auta bardzo ważny. Uno jest sympatycznym i wdzięcznym wozem, wyraźnie chcę też zaznaczyć, że autko mile mnie zaskoczyło pod względem niezawodności. Jeżeli nie masz więcej pieniędzy na lepsze auto ale nie starsze to myślę, że uno będzie idealnym wyborem. Za tą cenę na rynku konkurentów praktycznie nie ma. Zdecydowanie polecam.
Jeżeli chodzi o mój egzemplarz to kupiłem go 02.02.2008 z przebiegiem 101000km od pierwszego właściciela, a ściślej mówiąc od starszego małżeństwa. Kupili oni nowe uno we wrześniu 1999 i używali do momentu aż coś się zaczęło dziać. Dlatego też zaraz po zakupie musiałem uszczelnić rozrząd (koszt 400zł) oraz wymienić dziurawy bak (170zł - to zrobiłem sam w domu). Poza tym auto było bez zarzutów, przebieg oczywiście oryginalny bo w tym aucie nikt nigdy żadnej śrubki wcześniej nie dotknął. Przy zakupie auto stało na nowych zimówkach Kumho KW, od razu musiałem więc zakupić komplet opon letnich (Dębica Passio). Całość wraz z rejestracją kosztowała mnie niecałe 6000zł z czego 4600zł dałem za sam wóz. Jak na tamten moment był to udany zakup, cenowo w normie. Zacząłem więc używać mojego uno na co dzień. Początkowo zamysł był taki: kupuję auto na dojazdy z domu do Wrocławia (130km) gdzie wówczas studiowałem i nic poza tym. Przez pierwsze dwa miesiące się udawało... później uno zaczęło śmigać również po mieście a następnie przez 1,5 roku co 2 tygodnie przemierzało trasę Wrocław-Kraków i z powrotem. Używałem go więc od początku jak nowego wozu nie zważając na klasę i wiek auta. Niemniej jednak nie zawiódł i nie zawodzi do dziś. Uno jest bezawaryjne chociaż oczywiście serwisu nie zaniedbywałem nigdy. Olej i filtry zmieniane co 10000 km, dalekie trasy i jazdę miejską przepłaciłem remontem silnika przy stanie 135000km. Wymieniona została pompa wody, uszczelka pod głowicą, całe zawieszenie (co po jeździe po Wrocławiu niespodzianką nie było :), głowica oczywiście planowana, nowe świece, wszystkie płyny, hamulce przód i tył oraz kompletny rozrząd wraz z rolkami i napinaczami. Koszt był jak na uno znaczny, bo 2500zł, ale przełknąłem. W końcu to poważny remont a zmienione zostało wszystko co tylko może się w aucie zużywać... Poza tym samemu zakonserwowałem sobie drzwi od środka, całe podwozie itp kosmetyka. Prowadzę sobie tabelki w excelu dotyczące serwisu i spalania mojego uno. I tak: litrażując go na trasie ponad 30000km średnie spalanie wynosi 5,6 litra. W mieście ok 6,2; na autostradzie przy 110km/h ok 5,8; na trasach powiatowych przy 80 km/h 4,9 litra. Oleju przy tym nie bierze nic. Myślę że wyniki są bardzo zadowalające. Jeżeli chodzi o wydatki na moje uno to od dnia zakupu do dzisiaj kosztowało mnie 10774 zł. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się to dużo jak na uno, to jednak wliczony jest w to zakup (4600 zł), rejestracja, cały serwis, opony, wszystkie bajery jakie dokupiłem, radio sony itp. Jak na pełne 2 lata eksploatacji i przejechane 45000 km jest to jak dla mnie wynik rewelacyjny. Tym bardziej, że auto utrzymywane jest zawsze w stanie idealnym i nigdy nie odmawiałem sobie niczego co przyszło mi do głowy jeżeli chodzi o polepszenie komfortu jazdy. Poza tym przez cały czas eksploatacji wykupiony mam pełny pakiet ubezpieczenia OC+AC+NW+assistance co daje mi pełny komfort psychiczny :) Gdyby ktoś z was chciał ode mnie te tabelki (serwis, spalanie) to mogę podesłać, są fajnie zrobione i bez problemu możesz ją zastosować do swojego wozu. Jak chcesz to napisz na priv i je podeślę.
Jeżeli chodzi o drobne modyfikacje to przede wszystkim uważam, że wszystko co nieoryginalne tylko szpeci i uszkadza auto więc daleki jestem od jakiegokolwiek tuningu mojego uno. Niemniej jednak przez ostatnie dwa lata zainstalowałem kilka przydatnych "bajerów" w moim Blue Thunderze. Na pierwszy ogień poleciało radio Sony Explode na cd oraz 4 głośniki Blaupunkt (dwa w przednich drzwiach i dwa na półce z tyłu). Do tego dobrze zrobiona instalacja i jakość dźwięku jest naprawdę fajna. Oczywiście nie mam żadnego wzmacniacza, żadnej tuby itp. Po prostu chciałem mieć dobrej jakości radio gdzie od czasu do czasu mogę posłuchać płyty cd. Do takiego celu sprzęt ten nadaje się idealnie. Na wakacjach 2008 stwierdziłem, że zamykanie wszystkich drzwi jest nieco uciążliwe, zgłębiłem więc temat i kupiłem dedykowany centralny zamek na pilota. Działa idealnie. Wydawało mi się przez długi czas, że wszystko co trzeba do codziennej jazdy jest już zrobione, ale do czasu :) Przed Świętami Bożego Narodzenia 2009 udało mi się na allegro zdobyć za atrakcyjną kwotę 159 zł deskę rozdzielczą od uno SX. Wtajemniczeni wiedzą jaki to rarytas :) Dla tych, którzy potrzebują słowa wyjaśnienia: jest to deska rozdzielcza z najbogatszej wersji uno mk2, produkowanej dawno temu we Włoszech, obecnie ciężko dostępna. Jest to sprzęt oryginalny marki fiat (veglia borletti) a więc pasuje idealnie do każdego uno mk2. Podstawową różnicą jest to, że ta deska rozdzielcza ma obrotomierz obok wskaźnika prędkości. Normalnie w uno tego nie ma. Poza tym układ wskaźników jest o wiele ciekawszy. Wkrótce dodam foto na portal dla porównania. Po montażu przebieg oczywiście zgadza się z rzeczywistym. Jestem zachwycony różnicą, naprawdę było warto! Jazda z obrotomierzem to inna jakość podróżowania a dodatkową zaletą jest lepsza kontrola stylu jazdy od strony ekonomicznej (po prostu widać na jakich obrotach trzyma się silnik w danej chwili i to jest fajne). Ostatnią rzeczą jaką udało mi się zdobyć są oryginalne felgi aluminiowe att (dedykowane). Moje opony letnie są już na nich założone i wyważone, czekają na wiosnę :) Oczywiście foto przyjdą na portal tak szybko jak będzie to możliwe.
Ok, to chyba tyle podstawowych informacji o moim uno :) Na koniec tylko dodam, że bardzo lubię moje auto, jestem z niego bardzo zadowolony, ponieważ jest niezawodny i tani w utrzymaniu. Mieszkam obecnie w Szwecji i dociera tutaj bez żadnego problemu, na zawołanie (900 km w jedną stronę + prom). Pakowność też jak na razie ok :) Pali niewiele, wygląda sympatycznie (w Szwecji bardzo się wyróżnia na drodze ;) i przede wszystkim mam do niego sentyment. W końcu to pierwsze auto którego się sam dorobiłem. Jeżeli zastanawiasz się czy uno jest dobrym autem to ja z mojej strony mogę go jedynie szczerze polecić. Oczywiście warto trafić na niezużyty model ale takich jeszcze nie brakuje. Stosunek jakości do ceny jest idealny :) Pozdrawiam wszystkich kierowców i zapraszam do przejrzenia mojej galerii.
[[[ dodano 2010.01.24: dzisiaj wszystkie zdjęcia w galerii wymieniłem na identyczne o bardzo dobrej rozdzielczości, fajnie że portal autocentrum wprowadził taką opcję :) poza tym zgodnie z obietnicą dodałem zdjęcie mojej nowej deski rozdzielczej a tuż pod nią jej "stary" odpowiednik. Jeżdżę już z nią miesiąc i dalej się nie mogę nacieszyć... Kilka foto obok :) ]]]
[[[ dodano 2010.07.04: a więc stało się, przestałem użytkowac moje pierwsze i niezastąpione uno. Przejęła je tymczasowo mama ponieważ jej seicento zostało sprzedane. Uno pozostaje więc w jej rękach przynajmniej do końca bieżącego roku kiedy to upływa termin wykupionego pakietu ubezpieczenia. Służył mi dzielnie przez ponad 2,5 roku podczas których zrobiłem prawie 50 tyś km. Oby jeździł dzielnie dalej. Ma świeży olej, naprawione ogniska korozji i jest świeżo po przeglądzie, oczywiście bez zastrzeżeń :) A co będzie za pół roku? Jeszcze nie wiadomo :) ]]]
więcej »
Jeżeli chodzi o mój egzemplarz to kupiłem go 02.02.2008 z przebiegiem 101000km od pierwszego właściciela, a ściślej mówiąc od starszego małżeństwa. Kupili oni nowe uno we wrześniu 1999 i używali do momentu aż coś się zaczęło dziać. Dlatego też zaraz po zakupie musiałem uszczelnić rozrząd (koszt 400zł) oraz wymienić dziurawy bak (170zł - to zrobiłem sam w domu). Poza tym auto było bez zarzutów, przebieg oczywiście oryginalny bo w tym aucie nikt nigdy żadnej śrubki wcześniej nie dotknął. Przy zakupie auto stało na nowych zimówkach Kumho KW, od razu musiałem więc zakupić komplet opon letnich (Dębica Passio). Całość wraz z rejestracją kosztowała mnie niecałe 6000zł z czego 4600zł dałem za sam wóz. Jak na tamten moment był to udany zakup, cenowo w normie. Zacząłem więc używać mojego uno na co dzień. Początkowo zamysł był taki: kupuję auto na dojazdy z domu do Wrocławia (130km) gdzie wówczas studiowałem i nic poza tym. Przez pierwsze dwa miesiące się udawało... później uno zaczęło śmigać również po mieście a następnie przez 1,5 roku co 2 tygodnie przemierzało trasę Wrocław-Kraków i z powrotem. Używałem go więc od początku jak nowego wozu nie zważając na klasę i wiek auta. Niemniej jednak nie zawiódł i nie zawodzi do dziś. Uno jest bezawaryjne chociaż oczywiście serwisu nie zaniedbywałem nigdy. Olej i filtry zmieniane co 10000 km, dalekie trasy i jazdę miejską przepłaciłem remontem silnika przy stanie 135000km. Wymieniona została pompa wody, uszczelka pod głowicą, całe zawieszenie (co po jeździe po Wrocławiu niespodzianką nie było :), głowica oczywiście planowana, nowe świece, wszystkie płyny, hamulce przód i tył oraz kompletny rozrząd wraz z rolkami i napinaczami. Koszt był jak na uno znaczny, bo 2500zł, ale przełknąłem. W końcu to poważny remont a zmienione zostało wszystko co tylko może się w aucie zużywać... Poza tym samemu zakonserwowałem sobie drzwi od środka, całe podwozie itp kosmetyka. Prowadzę sobie tabelki w excelu dotyczące serwisu i spalania mojego uno. I tak: litrażując go na trasie ponad 30000km średnie spalanie wynosi 5,6 litra. W mieście ok 6,2; na autostradzie przy 110km/h ok 5,8; na trasach powiatowych przy 80 km/h 4,9 litra. Oleju przy tym nie bierze nic. Myślę że wyniki są bardzo zadowalające. Jeżeli chodzi o wydatki na moje uno to od dnia zakupu do dzisiaj kosztowało mnie 10774 zł. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się to dużo jak na uno, to jednak wliczony jest w to zakup (4600 zł), rejestracja, cały serwis, opony, wszystkie bajery jakie dokupiłem, radio sony itp. Jak na pełne 2 lata eksploatacji i przejechane 45000 km jest to jak dla mnie wynik rewelacyjny. Tym bardziej, że auto utrzymywane jest zawsze w stanie idealnym i nigdy nie odmawiałem sobie niczego co przyszło mi do głowy jeżeli chodzi o polepszenie komfortu jazdy. Poza tym przez cały czas eksploatacji wykupiony mam pełny pakiet ubezpieczenia OC+AC+NW+assistance co daje mi pełny komfort psychiczny :) Gdyby ktoś z was chciał ode mnie te tabelki (serwis, spalanie) to mogę podesłać, są fajnie zrobione i bez problemu możesz ją zastosować do swojego wozu. Jak chcesz to napisz na priv i je podeślę.
Jeżeli chodzi o drobne modyfikacje to przede wszystkim uważam, że wszystko co nieoryginalne tylko szpeci i uszkadza auto więc daleki jestem od jakiegokolwiek tuningu mojego uno. Niemniej jednak przez ostatnie dwa lata zainstalowałem kilka przydatnych "bajerów" w moim Blue Thunderze. Na pierwszy ogień poleciało radio Sony Explode na cd oraz 4 głośniki Blaupunkt (dwa w przednich drzwiach i dwa na półce z tyłu). Do tego dobrze zrobiona instalacja i jakość dźwięku jest naprawdę fajna. Oczywiście nie mam żadnego wzmacniacza, żadnej tuby itp. Po prostu chciałem mieć dobrej jakości radio gdzie od czasu do czasu mogę posłuchać płyty cd. Do takiego celu sprzęt ten nadaje się idealnie. Na wakacjach 2008 stwierdziłem, że zamykanie wszystkich drzwi jest nieco uciążliwe, zgłębiłem więc temat i kupiłem dedykowany centralny zamek na pilota. Działa idealnie. Wydawało mi się przez długi czas, że wszystko co trzeba do codziennej jazdy jest już zrobione, ale do czasu :) Przed Świętami Bożego Narodzenia 2009 udało mi się na allegro zdobyć za atrakcyjną kwotę 159 zł deskę rozdzielczą od uno SX. Wtajemniczeni wiedzą jaki to rarytas :) Dla tych, którzy potrzebują słowa wyjaśnienia: jest to deska rozdzielcza z najbogatszej wersji uno mk2, produkowanej dawno temu we Włoszech, obecnie ciężko dostępna. Jest to sprzęt oryginalny marki fiat (veglia borletti) a więc pasuje idealnie do każdego uno mk2. Podstawową różnicą jest to, że ta deska rozdzielcza ma obrotomierz obok wskaźnika prędkości. Normalnie w uno tego nie ma. Poza tym układ wskaźników jest o wiele ciekawszy. Wkrótce dodam foto na portal dla porównania. Po montażu przebieg oczywiście zgadza się z rzeczywistym. Jestem zachwycony różnicą, naprawdę było warto! Jazda z obrotomierzem to inna jakość podróżowania a dodatkową zaletą jest lepsza kontrola stylu jazdy od strony ekonomicznej (po prostu widać na jakich obrotach trzyma się silnik w danej chwili i to jest fajne). Ostatnią rzeczą jaką udało mi się zdobyć są oryginalne felgi aluminiowe att (dedykowane). Moje opony letnie są już na nich założone i wyważone, czekają na wiosnę :) Oczywiście foto przyjdą na portal tak szybko jak będzie to możliwe.
Ok, to chyba tyle podstawowych informacji o moim uno :) Na koniec tylko dodam, że bardzo lubię moje auto, jestem z niego bardzo zadowolony, ponieważ jest niezawodny i tani w utrzymaniu. Mieszkam obecnie w Szwecji i dociera tutaj bez żadnego problemu, na zawołanie (900 km w jedną stronę + prom). Pakowność też jak na razie ok :) Pali niewiele, wygląda sympatycznie (w Szwecji bardzo się wyróżnia na drodze ;) i przede wszystkim mam do niego sentyment. W końcu to pierwsze auto którego się sam dorobiłem. Jeżeli zastanawiasz się czy uno jest dobrym autem to ja z mojej strony mogę go jedynie szczerze polecić. Oczywiście warto trafić na niezużyty model ale takich jeszcze nie brakuje. Stosunek jakości do ceny jest idealny :) Pozdrawiam wszystkich kierowców i zapraszam do przejrzenia mojej galerii.
[[[ dodano 2010.01.24: dzisiaj wszystkie zdjęcia w galerii wymieniłem na identyczne o bardzo dobrej rozdzielczości, fajnie że portal autocentrum wprowadził taką opcję :) poza tym zgodnie z obietnicą dodałem zdjęcie mojej nowej deski rozdzielczej a tuż pod nią jej "stary" odpowiednik. Jeżdżę już z nią miesiąc i dalej się nie mogę nacieszyć... Kilka foto obok :) ]]]
[[[ dodano 2010.07.04: a więc stało się, przestałem użytkowac moje pierwsze i niezastąpione uno. Przejęła je tymczasowo mama ponieważ jej seicento zostało sprzedane. Uno pozostaje więc w jej rękach przynajmniej do końca bieżącego roku kiedy to upływa termin wykupionego pakietu ubezpieczenia. Służył mi dzielnie przez ponad 2,5 roku podczas których zrobiłem prawie 50 tyś km. Oby jeździł dzielnie dalej. Ma świeży olej, naprawione ogniska korozji i jest świeżo po przeglądzie, oczywiście bez zastrzeżeń :) A co będzie za pół roku? Jeszcze nie wiadomo :) ]]]
Blog auta
Brak wpisów w blogu auta
Galerie pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze zdjęć
Filmy pojazdu (1)
Zainteresowani autem (0)
Dodaj do Kiedyś kupię - aby otrzymać automatyczne powiadomionie gdy właściciel wystawi go na sprzedaż.
Zobacz podobne auta w społeczności
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
P.S.Ciekawa miejscowość
edit: ty bierz uniaka i na zlot przyjedź
mogłeś polecić jego kupcowi rejestrację na aWc - śledzili byśmy jego los
szerokiej drogi
Pozdrawiam