Tutaj jesteś:
Samochód
Ford Focus "Fokusek"
- Kupione używane w 2012
- Auto obejrzano 2680 razy
- Online od 12 lat, 11 miesięcy i 26 dni
- Auto polubiono 132 razy
Nazwa auta:
"Fokusek"
Marka:
Ford
Model:
Focus
Generacja:
II
Nadwozie:
Kombi
Silnik:
1.6 Duratorq TDCi DPF
Moc silnika:
109 KM
Przebieg:
288 010 km
Rocznik:
2006
31.01.2012r.
"Do trzech razy sztuka"- powiadają. No i właśnie padło na Forda Fokusa, że jest to moje trzecie auto w życiu. Po przejechaniu przysłowiowej 100, bo auto mam naprawdę od niedawna jestem jak najbardziej zadowolony. Więcej będę mógł się nad tym tematem rozwodzić po pierwszych 10000 km- tak będzie sprawiedliwiej. Jak na razie jazda "Foką" jest po prostu świetna. Od momentu zdania prawa jazdy byłem zwolennikiem LPG ze względu na oszczędności. Jednak Diesel mnie tak urzekł, że chyba już nigdy do benzyniaków nie wrócę... Fantastyczny komfort jazdy, płynne przyśpieszenie, moc... Co tu dodać? Miękki, przestronny, elegancki... Naprawdę dobre auto, warte uwagi. Powiedziałem sobie, że nie będę wkładał w samochód, nie tym razem. Jednak alufelgi by się przydały :) Podłokietnik też :) Ajjj... czy warto złamać swoje postanowienia dla takiego samochodu? Zdecydowanie tak :)
Dopisek 22.10.2012r.
Minęło 9 miesięcy od zakupu foczki. Nie spodziewam się żadnego porodu, jak mogłoby się wydawać. Aczkolwiek powód do dumy mam, gdyż samochód spełnił me oczekiwania w 100%. Samochód sporo jeździ, mimo to wg. mnie bardzo mało pali - średnio 5,5l, na baku prawie 900 km zrobię. Co miało się zepsuć, to się zepsuło. Dotychczas umarła tylko chłodnica klimatyzacji, którą wymieniłem - koszt 500 zł. Najwięcej wpakowałem pieniędzy w wymianę rozrządu, ale myślę, że to było konieczne i jestem też spokojniejszy. Ponadto nie zauważyłem żadnych większych i niepokojących usterek. Jestem po wymianie filtrów i oleju. Dołożyłem kilka gadżetów w postaci przyciemnionych tylnych szybek, montażu świateł LED do jazdy dziennej, zakupu kompletu nowych alufelg, koła zapasowego i paru narzędzi do nagłej naprawy na drodze. Tak poza tym wszystko gra i buczy :)
Dopisek 01.09.2013r.
Jeżdżę nadal Fordem i wiążę z nim dłuższą przyszłość z uwagi na to, że chciałbym się ustatkować. Myślę, że auto w rodzinnej roli na pewno się spełni. Data tego dopisku będzie pamiętna. W 1939 roku napadły na nas Niemcy, a w 2013 roku ja wpadłem na Peuguota. Przytarłem trochę moją foczkę, ale nie boli mnie to tak ja cała sytuacja. Człowiek był autem w Chorwacji, Niemczech a wrąbał do innego auta przy chałupie. Nie umie tego przeboleć. W Fordzie nic ciekawszego się nie dzieje. Ostatnio spalił mi się tylko silniczek tylnej wycieraczki - groszowa naprawa. Poza tym auto nadal śmiesznie mało pali. Nowe oponki na zimę mają dać większe bezpieczeństwo i frajdę z jazdy. Oby tak było. Pozdrawiam
Dopisek 05.01.2014r.
Za kilkanaście dni minie dokładnie dwa latka od zakupu autka. Koniec roku 2013 był pamiętny, ponieważ tuż przed świętami odbierałem samochód z warsztatu blacharskiego i lakierniczego. A wszystko przez sarenkę, która narobiła mi trochę szkód. Było minęło. Jednak niesmak pozostaje z uwagi na to, że za te pieniądze włożone w blacharkę, mogłem spokojnie wymienić amortyzatory, które zaczynają się kończyć. Miałem po prostu pecha. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie mniej szkodliwy i nie będę musiał wydawać niepotrzebnych złociszy. Pozdrawiam mobilków ;)
Dopisek 16.05.2015r.
Witam ponownie. Minęło parę kolejnych tysięcy kilometrów. W sierpniu zeszłego roku udałem się po raz kolejny do Chorwacji. Podróż przebiegła ponownie bezproblemowo. Niestety muszę przyznać, że autko w ostatnim czasie dało mi do wiwatu. Na łańcuszku rozrządu brakło napinania, co zmusiło mnie do wymiany kompletu. Koło pasowe napędzające alternator również się kończyło, dlatego cała zabawa u mechanika wyszła mnie prawie 2 tysiączki. Autko się starzeje, ale skoro tyle "talarów" zainwestowałem, grzechem byłoby się teraz auta pozbyć i uszczęśliwić nowego nabywcę :) Pozdrówka
Dopisek 16.05.2017r.
Aż dwa lata nie dodałem wpisu? Poważnie? Muszę tu częściej zaglądać ;)
A no w dwa lata sporo się zmieniło. Po pierwsze - ustatkowałem się. Po drugie – Focus został w rodzinie. Po trzecie – autem śmiga żona. Samochód zrobił kolejne 20 tys. km. Miałem w planach go odświeżyć. Mowa tu o poprawkach lakierniczych i innych pierdołach. Jednak postanowiłem zacząć od strony technicznej. Sam wymieniłem amortyzatory przedniego zawieszenia, by zaoszczędzone pieniądze u mechanika… wydać u mechanika. Jak na złość posypał mi się EGR. Po wymianie tego pieroństwa wszystko jest w porządku. Generalnie widać, że Focus się starzeje. I powoli zastanawiam się nad sprzedażą, na którą nie chce się zgodzić żona. W sumie kombik towarzyszy nam od początku. Póki jeździ i nie zawodzi, będzie razem z nami :) Pozdrawiam!
Dopisek 31.12.2019r.
Witajcie. Nadal Focus śmiga. Niestety od ostatniego wpisu było sporo napraw. I muszę przyznać, że parę razy niebieskie pudło mnie zagrzało. Głównie ze strony elektrycznej. A to akumulator, a to jakaś wiązka w liczniku, a to zaś jakiś problem z zapłonem. Styknie. Dość. Według moich pedantycznych obliczeń przez te 7 pełnych lat, zrobiłem prawie 100 tysięcy kilometrów. Dlatego myślę, że pora na zmianę samochodu. Będę tęsknić :( Żyjcie!
więcej »
"Do trzech razy sztuka"- powiadają. No i właśnie padło na Forda Fokusa, że jest to moje trzecie auto w życiu. Po przejechaniu przysłowiowej 100, bo auto mam naprawdę od niedawna jestem jak najbardziej zadowolony. Więcej będę mógł się nad tym tematem rozwodzić po pierwszych 10000 km- tak będzie sprawiedliwiej. Jak na razie jazda "Foką" jest po prostu świetna. Od momentu zdania prawa jazdy byłem zwolennikiem LPG ze względu na oszczędności. Jednak Diesel mnie tak urzekł, że chyba już nigdy do benzyniaków nie wrócę... Fantastyczny komfort jazdy, płynne przyśpieszenie, moc... Co tu dodać? Miękki, przestronny, elegancki... Naprawdę dobre auto, warte uwagi. Powiedziałem sobie, że nie będę wkładał w samochód, nie tym razem. Jednak alufelgi by się przydały :) Podłokietnik też :) Ajjj... czy warto złamać swoje postanowienia dla takiego samochodu? Zdecydowanie tak :)
Dopisek 22.10.2012r.
Minęło 9 miesięcy od zakupu foczki. Nie spodziewam się żadnego porodu, jak mogłoby się wydawać. Aczkolwiek powód do dumy mam, gdyż samochód spełnił me oczekiwania w 100%. Samochód sporo jeździ, mimo to wg. mnie bardzo mało pali - średnio 5,5l, na baku prawie 900 km zrobię. Co miało się zepsuć, to się zepsuło. Dotychczas umarła tylko chłodnica klimatyzacji, którą wymieniłem - koszt 500 zł. Najwięcej wpakowałem pieniędzy w wymianę rozrządu, ale myślę, że to było konieczne i jestem też spokojniejszy. Ponadto nie zauważyłem żadnych większych i niepokojących usterek. Jestem po wymianie filtrów i oleju. Dołożyłem kilka gadżetów w postaci przyciemnionych tylnych szybek, montażu świateł LED do jazdy dziennej, zakupu kompletu nowych alufelg, koła zapasowego i paru narzędzi do nagłej naprawy na drodze. Tak poza tym wszystko gra i buczy :)
Dopisek 01.09.2013r.
Jeżdżę nadal Fordem i wiążę z nim dłuższą przyszłość z uwagi na to, że chciałbym się ustatkować. Myślę, że auto w rodzinnej roli na pewno się spełni. Data tego dopisku będzie pamiętna. W 1939 roku napadły na nas Niemcy, a w 2013 roku ja wpadłem na Peuguota. Przytarłem trochę moją foczkę, ale nie boli mnie to tak ja cała sytuacja. Człowiek był autem w Chorwacji, Niemczech a wrąbał do innego auta przy chałupie. Nie umie tego przeboleć. W Fordzie nic ciekawszego się nie dzieje. Ostatnio spalił mi się tylko silniczek tylnej wycieraczki - groszowa naprawa. Poza tym auto nadal śmiesznie mało pali. Nowe oponki na zimę mają dać większe bezpieczeństwo i frajdę z jazdy. Oby tak było. Pozdrawiam
Dopisek 05.01.2014r.
Za kilkanaście dni minie dokładnie dwa latka od zakupu autka. Koniec roku 2013 był pamiętny, ponieważ tuż przed świętami odbierałem samochód z warsztatu blacharskiego i lakierniczego. A wszystko przez sarenkę, która narobiła mi trochę szkód. Było minęło. Jednak niesmak pozostaje z uwagi na to, że za te pieniądze włożone w blacharkę, mogłem spokojnie wymienić amortyzatory, które zaczynają się kończyć. Miałem po prostu pecha. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie mniej szkodliwy i nie będę musiał wydawać niepotrzebnych złociszy. Pozdrawiam mobilków ;)
Dopisek 16.05.2015r.
Witam ponownie. Minęło parę kolejnych tysięcy kilometrów. W sierpniu zeszłego roku udałem się po raz kolejny do Chorwacji. Podróż przebiegła ponownie bezproblemowo. Niestety muszę przyznać, że autko w ostatnim czasie dało mi do wiwatu. Na łańcuszku rozrządu brakło napinania, co zmusiło mnie do wymiany kompletu. Koło pasowe napędzające alternator również się kończyło, dlatego cała zabawa u mechanika wyszła mnie prawie 2 tysiączki. Autko się starzeje, ale skoro tyle "talarów" zainwestowałem, grzechem byłoby się teraz auta pozbyć i uszczęśliwić nowego nabywcę :) Pozdrówka
Dopisek 16.05.2017r.
Aż dwa lata nie dodałem wpisu? Poważnie? Muszę tu częściej zaglądać ;)
A no w dwa lata sporo się zmieniło. Po pierwsze - ustatkowałem się. Po drugie – Focus został w rodzinie. Po trzecie – autem śmiga żona. Samochód zrobił kolejne 20 tys. km. Miałem w planach go odświeżyć. Mowa tu o poprawkach lakierniczych i innych pierdołach. Jednak postanowiłem zacząć od strony technicznej. Sam wymieniłem amortyzatory przedniego zawieszenia, by zaoszczędzone pieniądze u mechanika… wydać u mechanika. Jak na złość posypał mi się EGR. Po wymianie tego pieroństwa wszystko jest w porządku. Generalnie widać, że Focus się starzeje. I powoli zastanawiam się nad sprzedażą, na którą nie chce się zgodzić żona. W sumie kombik towarzyszy nam od początku. Póki jeździ i nie zawodzi, będzie razem z nami :) Pozdrawiam!
Dopisek 31.12.2019r.
Witajcie. Nadal Focus śmiga. Niestety od ostatniego wpisu było sporo napraw. I muszę przyznać, że parę razy niebieskie pudło mnie zagrzało. Głównie ze strony elektrycznej. A to akumulator, a to jakaś wiązka w liczniku, a to zaś jakiś problem z zapłonem. Styknie. Dość. Według moich pedantycznych obliczeń przez te 7 pełnych lat, zrobiłem prawie 100 tysięcy kilometrów. Dlatego myślę, że pora na zmianę samochodu. Będę tęsknić :( Żyjcie!
Blog auta (1)
Dodano: 11 lat temu, przez
sebastiane
No i stało się. Kiedyś musi być ten pierwszy raz. I tak było w tym przypadku. W życiu stłuczkę już przeżyłem. Jednak stłuczki ze zwierzęciem nie miałem w planach. Stłuczki, której ...
28
komentarzy
Galerie pojazdu (1)
Filmy pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze filmów do tego auta
Zainteresowani autem (0)
Dodaj do Kiedyś kupię - aby otrzymać automatyczne powiadomionie gdy właściciel wystawi go na sprzedaż.
Właściciel
Jeździ:
Ford Focus Focus2ND, Seat Leon "Murcek"
Komentarze (12)
Zobacz podobne auta w społeczności
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych