Tutaj jesteś:
Samochód
FSO Polonez
Marka:
FSO
Model:
Polonez
Nadwozie:
Hatchback
Silnik:
1.5 AB
Moc silnika:
82 KM
Przebieg:
128 946 km
Rocznik:
1989
Jest to POLONEZ 1,5 SLE z roku 1989. Jestem jego trzecim właścicielem. Nabyłem go, a raczej uratowałem przed złomowaniem 22 grudnia 2004 roku i to tylko dzięki "poczcie pantoflowej". Kolega ze studiów wiedział że poszukuje poloneza z prostokątnymi światłami z tyłu i to jak najstarszego. Kiedyś zadzwonił do mnie że jest taki do kupienia na warszawskim okęciu. Pojechałem obejrzeć. Polonezik przedstawiał obraz nędzy i rozpaczy (dosłownie). Lewy przedni błotnik pogięty przez dostawczaka (teraz już nie pamiętam jakiego) na parkingu pod marketem, rzekomo niedawno na ówczesne czasy, ale widziałem że trochę jeździł bo rdza się zadomowiła na nim i to całkiem nieźle. Z tego powodu nie otwierały się drzwi pasażera z przodu. Dobrze, że maskę udało się otworzyć. Dziury w podłodze bagażnika, podłużnice tylne pordzewiałe wszystkie drzwi na dole też nie lepsze. Reflektory główne nie świeciły (przepalone żarówki)a na dodatek odbłyśniki już nie odbłyskiwały bo lustro z nich pozłaziło, brak kierunków (przerywacz) przeciwmgielne przednie potłuczone i pogięte do tego stopnia że nie udało się ich uratować. W środku chlew jakiego mało. I pomyśleć że jeździła nim dziewczyna w moim wieku. Olej lał się z silnika czym się tylko dało. Na szczęście ze skrzynią nic się nie działo poza wyciekiem oleju z wałka sprzęgłowego. Z tylnym mostem też spokój nielicząc wycieku spod siemeryngu wałka ataku.
No i od tego się zaczęło. Pierwszą podróż odbył do Ostrołęki w celu ogarnięcia nieszczęsnego prawego przodu. Zrobił mi to kumpel i to jest jedyna rzecz w nim której nie robiłem. Nowy błotnik zrobiona maska i nosek, wyprostowane drzwi. Elektryka doprowadzona do porządku. Jeszcze w Ostrołęce wymieniłem olej w silniku, uzupełniłem oleje przekładniowe, zrobiłem gaźnik wyregulowałem zaworki. Silniczek zaczął cykać jak zegareczek. Po powrocie do Warszawy nie robiłem przy nim za bardzo gdyż pracowałem u prywaciarza i na każdą prośbę o dostąpienie łaski wjazdu i zrobienia czegokolwiek było 10000 powodów żeby tylko nie wjechać. Wreszcie zmieniłem prace. Nareszcie nikt mi nie robił łaski.
"Chcesz po godzinach wjechać i sobie grzebać to wjeżdżaj i to kiedy tylko chcesz" usłyszałem od szefa.
Jak tak to się biorę do roboty. Na pierwszy ogień poszły wycieki i łożyska piast przednich. Potem hamulce etc. Było tyle tego że już nawet teraz nie jestem w stanie powiedzieć co dokładnie przy nim było robione i kiedy ale teraz stan techniczny jest prawie idealny. Prawie bo dręczy go wyciek oleju tyłem silnika i nic już z nim nie zrobie bo już były różne kombinacje i nic. Jak kapało tak kapie do dziś. W wakacje 2006 kolejna droga do Ostrołęki zrobić blache. Jest to mój debiut blacharsko lakierniczy więc i nie wyszło to za dobrze ale jak na pierwszy raz to chyba nie jest najgorzej.
Taka jest jego krótka historia.
więcej »
No i od tego się zaczęło. Pierwszą podróż odbył do Ostrołęki w celu ogarnięcia nieszczęsnego prawego przodu. Zrobił mi to kumpel i to jest jedyna rzecz w nim której nie robiłem. Nowy błotnik zrobiona maska i nosek, wyprostowane drzwi. Elektryka doprowadzona do porządku. Jeszcze w Ostrołęce wymieniłem olej w silniku, uzupełniłem oleje przekładniowe, zrobiłem gaźnik wyregulowałem zaworki. Silniczek zaczął cykać jak zegareczek. Po powrocie do Warszawy nie robiłem przy nim za bardzo gdyż pracowałem u prywaciarza i na każdą prośbę o dostąpienie łaski wjazdu i zrobienia czegokolwiek było 10000 powodów żeby tylko nie wjechać. Wreszcie zmieniłem prace. Nareszcie nikt mi nie robił łaski.
"Chcesz po godzinach wjechać i sobie grzebać to wjeżdżaj i to kiedy tylko chcesz" usłyszałem od szefa.
Jak tak to się biorę do roboty. Na pierwszy ogień poszły wycieki i łożyska piast przednich. Potem hamulce etc. Było tyle tego że już nawet teraz nie jestem w stanie powiedzieć co dokładnie przy nim było robione i kiedy ale teraz stan techniczny jest prawie idealny. Prawie bo dręczy go wyciek oleju tyłem silnika i nic już z nim nie zrobie bo już były różne kombinacje i nic. Jak kapało tak kapie do dziś. W wakacje 2006 kolejna droga do Ostrołęki zrobić blache. Jest to mój debiut blacharsko lakierniczy więc i nie wyszło to za dobrze ale jak na pierwszy raz to chyba nie jest najgorzej.
Taka jest jego krótka historia.
Blog auta (11)
Dodano: 4 lata temu, przez
Dobermannn
Udało się.
po dwóch latach od kolizji poldek wrócił do domu. Niestety zniszczenia były o wiele większe niż się mogło wydawać. Z wierchu delikatnie wyglądało. Po zdjęciu pasa ukazał ...
10
komentarzy
Dodano: 5 lat temu, przez
Dobermannn
Sytuacja miała miejsce dość dawno bo w styczniu 2018 r.
Stojąc sobie jako pierwszy na czerwonym świetle usłyszałem dźwięk sunącego bez ABS`u samochodu, spoglądając w lusterko zobaczyłem ...
3
komentarze
Dodano: 9 lat temu, przez
Dobermannn
No cóż. sezon zbliża się ku końcowi to i takie leciwe autko musi odpocząć. Powoli zaczynamy przygotowania do sezonu zimowego - czyli odpoczynek. Szkoda mi go katować po soli. Na szczęście ...
7
komentarzy
Dodano: 10 lat temu, przez
Dobermannn
Wczoraj Poldek wrócił do domu. Pierwsza "poważna jazda" po pięciu latach. Nawet się zdziwiłem na przeglądzie że nie ma problemów z zastanymi hamulcami i o dziwo nawet ręczny działał bo ...
13
komentarzy
Dodano: 10 lat temu, przez
Dobermannn
Wczoraj przygotwywując punkcjika do rejestracji postanowiłem pochawalić się jak wygląda nowa podłużnica:
3
komentarze
Galerie pojazdu (1)
Filmy pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze filmów do tego auta
Zainteresowani autem (0)
Dodaj do Kiedyś kupię - aby otrzymać automatyczne powiadomionie gdy właściciel wystawi go na sprzedaż.
Właściciel
Jeździ:
Volkswagen Passat Pasztet
Komentarze (53)
Zobacz podobne auta w społeczności
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych