Pasja hondy Prelude zaczela sie od 2008 r po kupieniu jak widac"babci" Stary podczciwy gagatek...ale caly czas wierny...mimo wieku potrafi zaskoczyc...autko rzadko juz spotykane na ulicach polski itd...jak na ten wiek wtedy elektryczne szyby elektryczny szyberdach to rzadkosc...lecz moje dziecko to posiada wszystko sprawne w 100%.wycieraczka na tylnej szybie to rzadkosc w hondach na tamte lata...w przyszlosci planowany swap na H22a 2.2 VTEC...przyszedl rok 2010 w rece wpadlo kolejne dziecko prelude i napewno nieostatnie w przyszlych latach chcem miec w swoich dloniach kolejne rodzenstwo prelude generacje V i III bez generacji I...skad sie wzielo te zamilowanie...?od zakupu i zadko spotykanego autka jakim jest wlasnie honda prelude gen II po tym autku trafila w moje rece gen IV...zamilowanie do tej marki o modelu jest ogromne...spotykanie sie na zlotach i spotach z ludzmi ktorzy sa tak samo zarazeni tym modelem jest czym w rodzaju...hobby...oby pasja dalej trwala jak jest do teraz...