Eleonore - MERCEDES W123, 300D, to moje pierwsze auto na które chorowałem odkąd zacząłem odróżniać Fiata 126p od Ikarusa. Zakupione w grudniu 2010r parę dni przed wigilią. Testowane w 24 stopniowym mrozie na letnich oponach. Zakupione od pierwszego spojrzenia.
Do dziś bez fochów, humorów i obrażania się z byle powodów. Dzielna, cierpliwa, wytrzymująca z pokorą każdą porę roku. 34 lata, serce nie do zajechania. Skóra z bliska z oznakami zmarszczek i pęknięć które dodają jej uroku,dziś wymagająca lekkiego liftingu. Palone w niej było, pite ale na wyłączonym zapłonie. Jedzone w niej było i spanie. Miłość w niej była,namiętność i rozkosz dzika a także złość i rozczarowanie... A gdy rozpacz mnie naszła to łzy mi do góry leciały ze szczęścia że płakać mogę w tak pięknym AUCIE... I tylko 4 patrole policji na 5 lat wspólnych podróży....i tylko 5 punktów karnych. Eleonore niezależna,analogowa, cudowna.'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''',,,MIŁOŚĆ NA ZAWSZE ;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;