Do MV-6:
Ja nią TIR-a mogę wyprzedzać tylko na dwupasmówce, haha.
I to jadąc z górki

Do pafka: Ja tam w Astrze i.4 wyprzedzanie TIRa zamawiałem dwa dni wcześniej

Do MV-6:
Jeździłem większym mułem, więc tragedii nie ma, choć każde wyprzedzanie trzeba dwa razy przemyśleć, hehe.

1.4i demon szos, kurcze to trza mieć cierpliwość.

Do pafka: Aż się łezka w oku zakręciła
Klimy do tej wersji silnikowej chyba nigdy nie montowano, bo inaczej autko by pewnie 100 km/h nie potrafiło rozwinąć
Żarty żartami, ale to na prawdę było dobre, solidne auto

Do pafka:
Ale...

Galeria ruszyła .

Do autre2003: Zabytek warto ale tzw. youngtimera to już bym się mocno zastanowił. Wiadomo, że ważny jest jeszcze stopień "nadgryzienia"

Do MarcinGP: To fakt, spawanie konstrukcji też uważam ze bezsensowne w większości przypadków, no chyba że zabytek to warto rozważyć czy nie ratować nawet w ten sposób.

Do autre2003: No starsze auta mają to do siebie, że poszczególne elementy można znaleźć w odpowiednim kolorze i uniknąć lakierowania. Ja bardziej miałem na myśli rudą, która już na dobre zagościła i sporo zdążyła wpałaszować. Powierzchniowe ogniska czy fragmenty są do opanowania tak jak pisałeś. Gorzej jak trzeba spawać konstrukcję...

Do MarcinGP: Ponoć najważniejsze jest kiedy, przez kogo auto zostało i w jakiej technologi opracowane. Jak szukałem Forda to mi odradzali jednostki SCSI czyli unikanie wtrysku bezpośredniego .
Silnik 2.0 VW też można spotkać w egzemplarzach po 2000 roku i też jest przecież to bardzo udana jednostka podobnie jak 1.6 jeśli ktoś zbyt wiele nie oczkuje.
Dlatego Octavie I tour z tym silnikiem podobno nawet z końca produkcji były dość bezpiecznym wyborem.
Co do rudej jeśli nie ma jej na elementach nośnych to też można sobie z nią zazwyczaj poradzić, wymiana nawet drzwi w starym aucie czy przednich błotników to nie jest jakiś astronomiczny koszt tylko trzeba poszukać pod kolor.

Do autre2003: Coś w tym jest. Ja bym się skłaniał ku połowie lat dziewięćdziesiątych albo jeszcze wcześniej tylko pod warunkiem braku rudej oczywiście...

Do pafka: Podobno dobry fotograf potrafi dobrze zaprezentować nawet z pozoru brzydką modelkę
A Ty pokazałeś, że zdjęcia robić potrafisz
Ja po swoich doświadczeniach z prawie nowymi autami, które mi dały zdrowo po kieszeni też kupiłem znacznie starsze i póki co nie narzekam.
Większość mechaników jakich znam jeździ autami do 2003 roku coś w tym musi jednak być

Do autre2003:
Fotki moich obecnych aut to ciężki temat, hehe.
Ale nie wykluczam, że coś dojdzie

Do pafka: Mam nadzieję, że choć auta nie są spełnieniem Twoich marzeń to jeszcze parę fajnych fotek wstawisz

Do autre2003:
Ta ma drugiego właściciela, jedyne problemy to łuszczący się lakier na masce i spojlerze.
No i faktycznie auto słabe - do wyprzedzania trzeba się przygotować, i mocno je przemysleć, haha.
Klimy również brak.

Wygląda na całkiem ładnie utrzymaną.
Miałem okazję taką jeździć też w sedanie z LPG, trochę słaba i nie miała klimy, ale znajomy jest z niej bardzo zadowolony ma ja od nowości i pewnie będzie miał do końca .
Tania w utrzymaniu to duży atut i mało problemowa.

Do RAKUS1:
Samo życie

Wow. Miałeś taką fajna Alfę i teraz Renault i Astra F ??
Dawno u Ciebie nie byłem-szczena mi opadła

Do provayder:
Nie mam pojęcia jaka to wersja, ale za bogatego wyposażenia to nie ma.
Wspomaganie i ABS ma, i to chyba wszystko, hehe.

miałem taką wersję GL czyli golas dobrze się sprawowała choć od samego początku mocno przyciągała inne auta do siebie