Tutaj jesteś:
Samochód
Peugeot 405 Mi16 MIG
- Kupione nowe w 2007
- Auto obejrzano 2203 razy
- Online od 15 lat, 9 miesięcy i 11 dni
- Auto polubiono 117 razy
Nazwa auta:
Mi16 MIG
Marka:
Peugeot
Model:
405
Generacja:
I
Nadwozie:
Sedan
Silnik:
1.9 Sport MI-16
Moc silnika:
158 KM
Przebieg:
188 000 km
Rocznik:
1991
Peugeot 405 Mi-16 1.9 16V 158KM.
Mój kolejny francuz, tym razem w jednej z najmocniejszych wersji (mocniejszy był tylko model T16, występował jednak dopiero w drugiej generacji od 1992roku).
Auto kupiłem z urwanym paskiem rozrządu za niską sumę. Poprzedni właściciele zdjęli głowice z myślą o jej naprawie, jednak jak się okazało silnik ten jest bezkolizyjny i zawory nie zostały uszkodzone.
Mimo tego dokonałem remontu silnika, dotarcie zaworów etc.
Szczerze mówiąc włożyłem 2 razy tyle co za niego zapłaciłem ale warto było:)
Silnik wolnossący, generujący jednak bardzo dużą moc 158 koni.
Skrzynia biegów była krótsza niż w mojej poprzedniej wersji 8-zaworowej (jak się później okazało skrzynia była taka jak montowana w dieslach - oryginalnie). Mimo tego przez wyższe obroty przy jakich auto miało odcięcie biegi były i tak dość długie.
Auto bardzo szybkie a przy tym wygodne i ekonomiczne. Zainstalowany był gaz, który ubywał w tempie 10-11 litrów na 100km więc bardzo przyzwoicie.
Autem przejeździłem ponad 4000km.
Auto niestety miało kilka wad - między innymi przestarzały system ABS, który nie chciał działać prawidłowo.
Poza tym miałem z tym autem związane kilka smutnych historii:
Pierwsza to taka że kiedyś zapaliła mi się szmata pozostawiona przez ojca na silniku (spaliła się jedna wiązka, i trzeba było malować maskę).
Kolejna to taka że zostałem niestety wprowadzony w błąd przez poprzedniego właściciela i po remoncie wlałem półsyntetyczny olej (oryginalny do francuzów Total - bardzo drogi) i po ponad 3000km zatarła się panewka gdyż rzadki olej wypłukał nagary z silnika. Po tym wydarzeniu wymieniłem panewkę jednak przez rozbitą korbę nadal się zacierała (olej już wlałem mineralny).
Po pewnych kombinacjach aby uniknąć remontu ponownie naprawiłem panewkę i w takim stanie sprzedałem auto, co ciekawe do brata poprzedniego właściciela:)
Podsumowując samochód - doskonałe osiągi i wygoda, naprawdę dobre auto, jeśli kiedyś trafiłby się taki model w dobrym stanie kupiłbym bez wahania.
więcej »
Mój kolejny francuz, tym razem w jednej z najmocniejszych wersji (mocniejszy był tylko model T16, występował jednak dopiero w drugiej generacji od 1992roku).
Auto kupiłem z urwanym paskiem rozrządu za niską sumę. Poprzedni właściciele zdjęli głowice z myślą o jej naprawie, jednak jak się okazało silnik ten jest bezkolizyjny i zawory nie zostały uszkodzone.
Mimo tego dokonałem remontu silnika, dotarcie zaworów etc.
Szczerze mówiąc włożyłem 2 razy tyle co za niego zapłaciłem ale warto było:)
Silnik wolnossący, generujący jednak bardzo dużą moc 158 koni.
Skrzynia biegów była krótsza niż w mojej poprzedniej wersji 8-zaworowej (jak się później okazało skrzynia była taka jak montowana w dieslach - oryginalnie). Mimo tego przez wyższe obroty przy jakich auto miało odcięcie biegi były i tak dość długie.
Auto bardzo szybkie a przy tym wygodne i ekonomiczne. Zainstalowany był gaz, który ubywał w tempie 10-11 litrów na 100km więc bardzo przyzwoicie.
Autem przejeździłem ponad 4000km.
Auto niestety miało kilka wad - między innymi przestarzały system ABS, który nie chciał działać prawidłowo.
Poza tym miałem z tym autem związane kilka smutnych historii:
Pierwsza to taka że kiedyś zapaliła mi się szmata pozostawiona przez ojca na silniku (spaliła się jedna wiązka, i trzeba było malować maskę).
Kolejna to taka że zostałem niestety wprowadzony w błąd przez poprzedniego właściciela i po remoncie wlałem półsyntetyczny olej (oryginalny do francuzów Total - bardzo drogi) i po ponad 3000km zatarła się panewka gdyż rzadki olej wypłukał nagary z silnika. Po tym wydarzeniu wymieniłem panewkę jednak przez rozbitą korbę nadal się zacierała (olej już wlałem mineralny).
Po pewnych kombinacjach aby uniknąć remontu ponownie naprawiłem panewkę i w takim stanie sprzedałem auto, co ciekawe do brata poprzedniego właściciela:)
Podsumowując samochód - doskonałe osiągi i wygoda, naprawdę dobre auto, jeśli kiedyś trafiłby się taki model w dobrym stanie kupiłbym bez wahania.
Blog auta
Brak wpisów w blogu auta
Galerie pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze zdjęć
Filmy pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze filmów do tego auta
Zainteresowani autem (0)
Dodaj do Kiedyś kupię - aby otrzymać automatyczne powiadomionie gdy właściciel wystawi go na sprzedaż.
Właściciel
Jeździ:
Opel Astra Bertone
Komentarze (10)

kurcok
Dodano: 13 lat temu
Z tą mocą to i pewnie pocinał jak mig



Gronto
Dodano: 13 lat temu
Mig! Niegdyś budził zazdrość na drogach, dzisiaj jest sportowym samochodem za śmieszne pieniądze. Za wkład finansowy i przynajmniej minimalną dbałość potrafi się odwdzięczyć. Moim zdaniem auto cały czas wygląda ładnie, a dzisiaj już się nawet wyróżnia na drogach.


MV-6
Dodano: 14 lat temu
Ładne i b.dobre autko, oceniam, pozdrawiam.


Dodano: 14 lat temu
Bardzo ładne auto! Pozdrawiam serdecznie.


FranzMaurer
Dodano: 14 lat temu
Ciekawy motor.


andrzej0811
Dodano: 14 lat temu
pamientam te lata i ta wersje 405,marzenie chyba nie tylko moje, naprawde super autko, pozdrawiam


jaworznianin
Dodano: 15 lat temu
160ps nono to juz rakieta


Dodano: 15 lat temu
Ładne fotki fajne autko!


baaartez
Dodano: 15 lat temu
świetne auto, świetne foty, ode mnie same...


mirelli1986
Dodano: 15 lat temu
no fajne foty i samochód, fotki w dzeń by sie przydały.

Zobacz podobne auta w społeczności
Najnowsze blogi
Dodano: 4 dni temu, przez humvee5
"Jeśli samochody cię użądliły i ta opuchlizna nie schodzi, to nic z tym nie zrobisz". To wyjaśnia, czemu dziennie na spędzamy na aWc średnio kilka minut, by podpatrzeć użądlenia u innych, ...
15
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez darek-k
Poprzednie Xenon słabo świeciły,
tym razem wybór padł na żarówki Xenon Philips i postojówki osram blue
koszty
żarówki Xenon Philips - 399zł
Osram w5w Cool Blue Intense - 26zł ...
4
komentarze
Dodano: 4 dni temu, przez darek-k
płyn hamulcowy koloru herbaty, czy ktoś to kiedyś zmieniał nie wiadomo, ale trzeba było się za to zabrać, oraz tarcze z tyłu, bo miały bicie choć nie wykazywały znacznego zużycia
koszty ...
3
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
