Tutaj jesteś:
Samochód
Renault Scenic
- Kupione używane w 2012
- Auto obejrzano 1350 razy
- Online od 12 lat, 1 miesiąca i 26 dni
- Auto polubiono 123 razy
Marka:
Renault
Model:
Scenic
Generacja:
II
Nadwozie:
Minivan
Silnik:
1.6 i 16V
Przebieg:
139 000 km
Rocznik:
2003
Kolejny Scenic ale pierwszy w tej generacji. Milowy skok w porównaniu do starszej wersji. Silnik ten sam co w przejściówce ale karoseria to zupełnie inna bajka. Po pierwsze OCYNKOWANA !!! Nie gnije jak poprzednik. Wygląd to rzecz gustu a wnętrze to wiadro elektroniki i nowych rozwiązań. Można by powiedzieć, że kapie elektroniką z każdego zakamarka. Nawet hamulec awaryjny jest elektryczny. Wszystkie szyby sterowane elektrycznie, lusterka również. Dobrze, że zostawili ustawienia fotela na tradycyjne klamki. Wożenie tyłka w elektrycznym fotelu to moim zdaniem przesada. Ma to zastosowanie tylko w przypadku pamięci ustawień pod różnych kierowców. Prędkość z jakim sobie radzi silniczek jest nieporównalnie gorsza ze zwykłą regulacją. Tu gdzie normalnie jest hamulec ręczny w Scenicu zastosowano przesuwaną "komodę" na szpargały. Zmieścimy tam plecak i beczkę piwa... żart. Pojemny jest bardzo. Nad tym schowkiem są zamontowane dwa podłokietniki wyglądające jak uszy Baseta.
Pod każdym siedzeniem jest wysuwany schowek. Tylko środkowy tylny fotel nie może się tym pochwalić. W poprzedniej wersji pod tylnymi fotelami też były schowki ale trzeba było wypiąć fotel, żeby do niego się dostać.
Pod każdymi stopami znajdziemy schowek w podłodze z funkcją podświetlania. Wykorzystana jest do tego lampka w drzwiach. Klimatyzowany schowek przed pasażerem to już chyba standard.
Deska rozdzielcza fajnie wygląda ale żeby precyzyjnie określić podczas jazdy ile mamy obrotów silnika to raczej uda nam się to w przybliżeniu. Takie wskaźniki jak temperatura, poziom paliwa i obrotomierz - wolę wskazówkowe.
Zastosowana klimatyzacja manualna budzi kontrowersję. Jedni wymagają automatycznej klimy chociaż jej nie potrafią obsłużyć a inni biją brawo i twierdzą, że jest mniej awaryjna i prostsza w obsłudze. Ja również wolę manualną klimę. Nie zależy mi na szpanie klimatronikiem a wolę w gorące dni nie zajmować się ujarzmianiem rozszalałego wentylatora dmuchającego prosto w zamrażalnik i w moje gardło bo akurat czujniki tam właśnie skierowały strumień lodowatego powietrza. Mogę iść prosto do lekarza.
Silnik - standardowa usterka - koło zmiennych faz rozrządu do wymiany. Dynamika silnika nie powala. Przydało by się troszkę więcej mocy a na niskich obrotach wyprzedzanie to głupota. Spalanie na granicy 7 litrów to wynik pozytywny / przeciętny. Bardziej denerwuje mnie brak możliwości otwarcia tylnej klapy. Zastosowano tam silniczek podciągający przekładnią ślimakową zapadkę, która odpuszcza zamek. Gorzej jak nagle zabraknie prądu i jak w tym przypadku trzeba ciągnąć za sznurek. Silniczek działa, mikrostyk również łączy ale gdzieś po drodze prąd wcięło. Bagażnik nie do otwarcia w tradycyjny sposób.
Komfort podróżowania tym autem jest wysoki jak na francuskie auta przystało. Do 90 km/h jest cicho i przyjemnie. Powyżej 100 km/h silnik ryczy jak bestia a mocy jest tyle co u ślimaka. Automatyczne włączanie świateł w naszym kraju nie przydaje się w ogóle bo na światłach jeździmy cały rok. Czujnik deszczu nie pochłonął naszego zaufania bo w pewnej chwili sami musimy odpalić to narzędzie gdyż już jakiś czas nic nie widzimy.
Hamulce - w tej kwestii Renault jest pionierem. Dosłownie jak spadochoron za wahadłowcem, albo kotwica.
Jeśli miałbym decydować czy kupić ten samochód - tak. Kupiłbym go. W cenie 15 000 zł tak dobrze wyposażone auto w ocynku z tego rocznika to dobry wybór. Usterki może denerwujące ale błahe. Małym kosztem usuwalne. Kolejny raz muszę powiedzieć, że podoba mi się ten samochód. A Wam?
więcej »
Pod każdym siedzeniem jest wysuwany schowek. Tylko środkowy tylny fotel nie może się tym pochwalić. W poprzedniej wersji pod tylnymi fotelami też były schowki ale trzeba było wypiąć fotel, żeby do niego się dostać.
Pod każdymi stopami znajdziemy schowek w podłodze z funkcją podświetlania. Wykorzystana jest do tego lampka w drzwiach. Klimatyzowany schowek przed pasażerem to już chyba standard.
Deska rozdzielcza fajnie wygląda ale żeby precyzyjnie określić podczas jazdy ile mamy obrotów silnika to raczej uda nam się to w przybliżeniu. Takie wskaźniki jak temperatura, poziom paliwa i obrotomierz - wolę wskazówkowe.
Zastosowana klimatyzacja manualna budzi kontrowersję. Jedni wymagają automatycznej klimy chociaż jej nie potrafią obsłużyć a inni biją brawo i twierdzą, że jest mniej awaryjna i prostsza w obsłudze. Ja również wolę manualną klimę. Nie zależy mi na szpanie klimatronikiem a wolę w gorące dni nie zajmować się ujarzmianiem rozszalałego wentylatora dmuchającego prosto w zamrażalnik i w moje gardło bo akurat czujniki tam właśnie skierowały strumień lodowatego powietrza. Mogę iść prosto do lekarza.
Silnik - standardowa usterka - koło zmiennych faz rozrządu do wymiany. Dynamika silnika nie powala. Przydało by się troszkę więcej mocy a na niskich obrotach wyprzedzanie to głupota. Spalanie na granicy 7 litrów to wynik pozytywny / przeciętny. Bardziej denerwuje mnie brak możliwości otwarcia tylnej klapy. Zastosowano tam silniczek podciągający przekładnią ślimakową zapadkę, która odpuszcza zamek. Gorzej jak nagle zabraknie prądu i jak w tym przypadku trzeba ciągnąć za sznurek. Silniczek działa, mikrostyk również łączy ale gdzieś po drodze prąd wcięło. Bagażnik nie do otwarcia w tradycyjny sposób.
Komfort podróżowania tym autem jest wysoki jak na francuskie auta przystało. Do 90 km/h jest cicho i przyjemnie. Powyżej 100 km/h silnik ryczy jak bestia a mocy jest tyle co u ślimaka. Automatyczne włączanie świateł w naszym kraju nie przydaje się w ogóle bo na światłach jeździmy cały rok. Czujnik deszczu nie pochłonął naszego zaufania bo w pewnej chwili sami musimy odpalić to narzędzie gdyż już jakiś czas nic nie widzimy.
Hamulce - w tej kwestii Renault jest pionierem. Dosłownie jak spadochoron za wahadłowcem, albo kotwica.
Jeśli miałbym decydować czy kupić ten samochód - tak. Kupiłbym go. W cenie 15 000 zł tak dobrze wyposażone auto w ocynku z tego rocznika to dobry wybór. Usterki może denerwujące ale błahe. Małym kosztem usuwalne. Kolejny raz muszę powiedzieć, że podoba mi się ten samochód. A Wam?
Blog auta
Brak wpisów w blogu auta
Galerie pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze zdjęć
Filmy pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze filmów do tego auta
Zainteresowani autem (0)
Dodaj do Kiedyś kupię - aby otrzymać automatyczne powiadomionie gdy właściciel wystawi go na sprzedaż.
Właściciel
Wcześniej jeździł:
Opel Corsa Corsa, Citroen C4 Citroen C4, Audi A4 Audi A4 , Piaggio X EVO 125, Honda Jazz, Volkswagen Passat B5 FL, Renault Master Laweta, Alfa Romeo 156, Lancia Musa, Mazda 3, Mercedes W123, Volkswagen Passat, Renault Scenic, Citroen Xsara Picasso, Porsche Cayenne Dziki BYK, Mitsubishi Colt Coltingers, Mazda 121, Seat Leon LEONIDAS, Rover 75 LIMUZYNA, Renault Scenic, Ford C-MAX GHIA, Opel Corsa KORSIĄTKO, Hyundai Matrix Dziwoląg , Alfa Romeo GTV Alfunia, Volvo V40, Ford Focus 1.6 16V, Mazda Premacy, Opel Vectra B , Opel Omega B, Audi A4, Rover 200, Opel Vectra, Opel Astra, Volkswagen Passat, Volkswagen Passat, Volkswagen Passat, Renault Laguna II, Opel Zafira, Opel Vectra B, Opel Omega KANAPOWÓZ, Opel Astra II, Opel Astra II, Nissan Primera, Mercedes Klasa A Świnka, Mazda 2, BMW Seria 3 Bumcia, Citroen Xsara Picasso PICASSO, Peugeot 307, Mitsubishi Carisma MiKa, Mercedes Klasa V VITOLD, Land Rover Freelander Fredek, Renault Laguna La una, Alfa Romeo 156, Volkswagen Polo Pocisk, Mitsubishi Colt, Ford Galaxy, Saab 9-5 Sabina, Renault Clio, Opel Vectra kolumbryna
Komentarze (17)
Zobacz podobne auta w społeczności
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Na moje szczęście udało mi się go sprzedać jeszcze z zarobkiem w Niemczech bez ruszania auta z miejsca.
Chwilę po tym nabyłem znów Scenica ale z 2000r i z normalnym kluczykiem. Dojechałem nim do domu i niebawem ukarze się na mojej stronie.
Ja jedynie co zauważyłem z tego Mateusza to to, że w weekend nie ma gdzie zaparkować przy "Starówce" tyle jest turystów.
Pozdrawiam.
Do kurcok: czołgi dwa stoją w Sandomierzu na ul. Mickiewicza (wylot na Kielce)