No i przyszła pora na powrót do Avensisa. Początkowo przed zakupem Mondeo miałem ochotę kupić Ave I (ale ceny dobrych egzemplarzy mnie przerosły). Potem padło na Ave II (ale tu znowu bałem się diesli bo słabe a benzyna nie nadawała się do LPG). Po ciężkich bojach, kalkulacjach i załatwianiu kredytu stanęło na naszym marzeniu (znaczy moim i mojej lepszej połówki) a mianowicie Avensis T27 w skórze, z navi i kam cofania. Za nim jednak trafiłem na tą właściwą najeździłem się po Polsce i.. nic nie znalazłem. Traf chciał że na autoscout znalazłem to czego szukałem pod Frankfurtem nad Menem w ..salonie Toyoty :D.