Jakoś data zakupu umknęła mej uwadze
Zawieszenie także miałem robione, mimo nastawienia się na spore koszty udało się to zrobić względnie tanio na zamiennikach. Największym zaskoczeniem była uszkodzona piasta i łożysko przedniego koła, a tak to do wymiany poszły głównie łączniki stabilizatorów i końcówki drążków kierowniczych.
Piszczy pewnie pasek alternatora, podobno nowy jest trochę za szeroki i z czasem jak się wyciera to wchodzi coraz głębiej i się luzuje.

Do karolcia20: Przykrych niespodzianek nie ma - zwróć uwagę, że mam ją od 2007 roku. Osobiście wybrałem się po nią do Holandii i przywiozłem do kraju. Miała tylko drobne uszkodzenie maski... które ma do dziś.

Obecnie pojawiają się już małe problemy, ale wynikają już z mojej eksploatacji (wszystkie pojawiły się dopiero w zeszłym roku):
- we wnętrzu pojawiają się drobne skrzypienia plastików w okolicy deski rozdzielczej/szyby
- wymieniłem tylne amortyzatory, ale to chyba norma (800zł z wymianą),
- jak jest wilgotno to cosik skrzypi pasek od klimy/wspomagania (napinacz naciągałem),
- obecnie muszę ją wstawić na warsztat, bo strasznie hałasuje przednie zawieszenie (nie wiem tuleje lub jakieś łączniki mam nadzieje na wahaczach),
- najbardziej wkurzający jest problem z... hałasującymi przy mrozie zegarami, konkretnie mam chyba uszkodzony jakiś plastik lub pancerz linki obrotomierza; ale dzieje się to tylko przy dużych mrozach i przez pierwsze 2-3 kilometry jazdy :/,
- żarówki, świece żarowe, takie tam mniejsze wydatki

Silnik, skrzynia, sprzęgło, wydech, elektryka wszystko doskonale. Więc tylko te drobne skrzypienia, skrobania i piski

Pozdrawiam - o dzienniku kosztów pomyślę.

Jak na pierwsze auto to myślę że niezły wybór i jak tylko nie wyjdzie jakaś przykra niespodzianka związana z zakupem używanego auta to chyba nie będziesz żałował.
Fajnie że trafiło się tu drugie takie samo, zachęcał bym do wypełniania dziennika kosztów bo chętnie bym poobserwował historie tego auta no i miał bym jakieś porównanie