Moje następne autko w życiu i największa pomyłka życiowa :-( Zrobiłem wielik błąd i pojechałem kupować autko sam z moją kobietą (ówczesną). Wsiadłem poczułem MOC (chip tuning na 170KM) i już był mój. Oślepłem i nie widziałem neagatywów kierowały mną emocje i yłem głuchy na głosy mojej kobiety kótra owe mankamenty widziaął wogóle sie nie znając na motoryzacji. Po 5 miesiacach pozbyłem się go tracąc na tym wtedy paręnaście tys.zł. ( włożyłem tam system audio za prawie 7 tys.zł) poszło razem z tym systemem i za cene sporo niższą niż kupiłem autko ale byłem szczęśliwy :-)Potem był znowu na krótko maluszek a potem seicento :-)