dach pojemniejszy niz buda

Do daniel19: Też tak zawsze kombinowałem, ale tym razem mi odbiło z lekka.

Do darhad: Ok rozumiem to sory ze tak wyskoczyłem co do gazowników to masz racje a co do sportu to jednak uznałem ze to nie dla mnie. Kupuje starsze auta by nie tracic duzo na nich wziałem przykład z kolegi ktory jezdzi starymi samochodami ale by najmniej ma swoj dom zabezpieczona przyszlosc a nawet jakby straił prace to by przezył dobre 3 lata wiec ja tez tak robie wole stary kupic i stracic na nim max 3 tys a nie 5czy 8 tys w zaleznosci od casu jego uzytkowania.

Do daniel19: Nie czepiam się absolutnie. Mówię tylko, że wykończyłeś "sportowego ducha" tym Golfem, ale kupiłeś go przecież w celach czysto praktycznych i tyle. Partacze to gazownicy, a nie Ty. Z tego co się kiedyś orientowałem masz silnik idealny do gazowania. Są nawet do niego specjalnie przeznaczone gotowce. Szukałem czegoś takiego, ale opakowanego w budę Seata.

Do wer1207: 1993r. 1,8 silnik 90koni coś jeszcze?

Do MV-6: potrzebowałem przewiesc meble niestety bus załadowany rusztowaniami nie chciało mi sie zwalać 200szt ramek wusztowań z busa to uzyłem golfa

Do darhad: Partaczy do kogo to sie tyczy? do mnie? ode mnie to wara robie z nim co chce jeżdze jak mi sie podoba.

Widzę że robi u Ciebie za wielbłąda trochę na dachu się zmieści

Do wer1207: Teraz już zagazowany przez partaczy, którzy popsuli dobre auto.

"poprzednim wlascicielem byla kobieta zona chirurga" - typowy tekst Mirka handlarza :/
A to wogóle jakaś zaleta samochodu? Pewnie sprzęgło zajechane, bo problem wcisnąć do końca w szpilach
Żaden Golf nie wygra u mnie ze sportowym duchem Może tylko wygrać z portfelem

Jakiś to ma silnik? Napisz coś jeszcze.